O MNIE       O PROJEKT i...      O FREEDOM    O TAFTYLI

wtorek, 14 lipca 2015

Ola, Weranda, Bali i ja

Zacznę od tego, że zdjęcia z poprzedniego wpisu są autorstwa mojej kuzynki Oli.
Niby nic.
Każdy ma kuzynostwo i to dane kuzynostwo robić może różne interesujące rzeczy jak np. zdjęcia w ciekawych miejscach.
Niby nic.




My mimo, że jesteśmy w podobnym wieku poznałyśmy się niedawno i całkiem przypadkowo.
Ola znalazła zdjęcia moich realizacji w Werandzie. Nazwiska mamy takie same, a że mało ich w Polsce więc było bardzo prawdopodobne, że jesteśmy jakoś spowinowacone.
Po drobnych poszukiwaniach doszłyśmy do tego jak powiązane jesteśmy.

Ola chciała zacząć prowadzić działalność związaną z urządzaniem wnętrz (o tym dalej) więc miała kilka pytań.
Na razie nadal jest normalnie. Prawda?

Mniej normalnie robi się kiedy kontaktujecie się z rodziną, sprawdzacie konta na facebook'u coby się do znajomych dodać:) a tam przy nazwisku Oli widnieje napis - mieszka w: Uluwatu, Bali, Indonesia ???



Poznajcie więc





niesamowitą kobietę, która po poważnych studiach prawniczych wyruszyła w świat i wylądowała w odległej Indonezji.
Nie bez trudu wybudowała tam kilka łodzi, pływa, nurkuje, prowadzi tam swoją firmę organizującą nurkowe safari (Aridive), założyła tam rodzinę i daje sobie radę w tym egzotycznym świecie. 
Swoimi spostrzeżeniami i przeżyciami Ola dzieli się na swoim blogu (Ola Liana)
Polecam poczytać. To nie jest taki kolorowy świat jak na widokówkach.
Nurkom polecam poznać bliżej Aridive.
Pod tym linkiem znajdziecie filmik, który zrobił dla Oli jeden z ostatnich gości. Kuszący:)



* * *



Ola jest strasznie skromna więc mam nadzieję, że mi tu zaraz nie wyskoczy z komentarzem żebym to szybko usunęła:)

W następnym wpisie zobaczycie co jeszcze Ola wymyśliła - tym razem będzie coś bardziej związanego z tematyką bloga niż smoki z Komodo;))



pozdrawiam



2 komentarze:

Dziękuję za wszystkie komentarze.
Bardzo proszę o nie umieszczanie reklam.